Składniki :
- 1/2 szkl. brązowego cukru
- 1,5 szkl. mąki pszennej
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki soli
- 50 g gorzkiej czekolady vege
- 3/4 szkl. zmielonych grubo orzechów włoskich i laskowych - proporcja dowolna
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1/4 szkl. oliwy
- 500 ml mleka migdałowego
- 1 łyżka mielonego namoczonego siemienia lnianego ( czyli jajko :-)
- 3 owoce marakui
- 4 łyżeczki drobnego cukru
- 1/4 szklanki wody
- 1 łyżeczka skrobi ziemniaczanej
- 1 łyżka soku z cytryny
- 50 g miękkiego "masła" kokosowego
Jak zawsze przy muffinach jest szybko i banalnie.
Na początku siemię zalej 5 łyżkami letniej wody.
Rozgrzej piekarnik do 180 stopni.
W misce połącz suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier, sól, przyprawę piernikową, czekoladę i orzechy ( u mnie 1:1 orzechy laskowe i włoskie ).
Wlej mleko i oliwę. Dodaj namoczone siemię. Dokładnie wymieszaj i przełóż ciasto do papierowych papilotek / foremek silikonowych do 2/3 wysokości. Najlepiej użyj 2-3 papilotek inaczej ciacha stają się kwadratowe.
Piecz ok 12-15 minut.
Kiedy nasze muffiny się pieką, można zająć się zrobieniem sosu.
Owoce przetnij na pół i wyciągnij miąższ do garnuszka, wsyp cukier. Podgrzewaj na bardzo małym ogniu. Wlej sok z cytryny. Mąkę ziemniaczaną zmieszaj z 1/4 szklanki wody i wlej do gorącej pulpy. Zagotuj, aż zgęstnieje.
1 komentarz:
Smacznie wygląda! ;-)
Prześlij komentarz