No ale skoro on zjadł, nie było nic innego, to raz kozie śmierć...
Okazało się, że to naprawdę wspaniałe połączenie więc od czasu do czasu na moim serku lądują różne kwaskowate dżemy - uważam, że są smaczniejsze niż te mocno słodkie.
Tym razem w związku z tym, że na dworze mróz i jakoś nie miałam ochoty na nic zimnego do jedzenia - zrobiłam sobie tosty i to na dodatek z kupionego chleba... a nie mojego własnego upieczonego. A na rozgrzanie posypka kardamonowa.
Składniki:
- 4 kromki chleba tostowego
- kilka plasterków sera - na ile macie ochotę
- margaryna
- dżem pomarańczowy ze skórką
- miętowa dekoracja
- szczypta kardamonu
Moje grzanki piekły się ok. 10 minut.
Po ich wyciągnięciu z pieca na każdej grzance położyłam po kopiastej łyżeczce dżemu i posypałam kardamonem. Mięta bardziej dla koloru :-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz