Po przeczytaniu kliku przepisów nadal nie bardzo wiedziałam jak się za nią zabrać. Wiele wpisów jest dość lapidarnych. Zmiksowałam kilka z nich i udało się pascha jest ładna i pyszna - zdjęcie wkrótce.
Składniki:
- 500 g tłustego białego sera 3-krotnie mielonego
- 150 g masła
- 3 żółtka
- 1/3 szklanki cukru
- 200 g śmietany 36%
- 1 opakowanie cukru waniliowego
- 150 g mieszanki bakalii ja użyłam po 25 g - rodzynki, żurawina, orzechy laskowe, papaja, ananas, płatki migdałowe
Cukier wymieszaj z cukrem waniliowym i utrzyj go z żółtkami na puszystą masę. Dodaj śmietankę, wymieszaj. Miskę postaw na garnku z wrzącą wodą, tak żeby miska nie dotykała wody.
Podgrzewaj całość, ciągle mieszając. Masa ma być bardzo gorąca ale nie może się zagotować. Zdejmij miskę z garnka i ciągle mieszając dodawaj powoli miękkie masło, ser i bakalie. Połącz dokładnie wszystkie składniki.
Całą masę przelej do wyłożonego skrupulatnie ścierką sitka. Wszystko ma konsystencję gęstej śmietany, więc miałam obiekcje, że jest za rzadkie, ale chyba tak powinno być bo efekt końcowy jest udany.
Ścierkę połóż też na wierzchu - po prostu owiń paschę ze wszystkich stron. Na to połóż talerzyk i np. jakiś słoik z wodą. Chodzi o to, żeby ucisnąć masę a serwatka mogła wypłynąć. Odstaw do lodówki na jakimś talerzu na minimum 12 godzin. U mnie cały płyn wsiąknął w ścierkę, obawiałam się kałuży - nic takiego się nie stało.
Kiedy masa stwardnieje, odwróć naczynie do góry dnem i ułóż paschę na talerzu.
Po wyjęciu na talerz udekoruj bakaliami lub owocami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz